O pisowni nazwisk słów kilka

O nazwiskach można pisać wiele: jakie mają znaczenie (Znaczenie nazwisk przodków z rodzin Barton i Hellfeier), skąd pochodzą albo jak zmieniała się forma ich pisowni na przestrzeni pokoleń. I właśnie o tym ostatnim traktuje niniejszy wpis. Niektórzy początkujący genalodzy gubią się, gdy przeszukując księgi kościelne, znajdują nazwiska swoich przodków, które swoją pisownią odbiegają od tej, współcześnie im znanej.

Wyobraźmy sobie, że szukamy przodków o współczesnym nazwisku Kuczera. Nagle odnajdujemy adnotację o którymś z naszych prapradziadków, którego nazwisko zapisano w formie Kutschera (gdy się urodził), a potem Kutsera (gdy brał ślub). 250 lat temu ktoś mógł się urodzić pod nazwiskiem Heÿduck (w roku około 1775), wziąć ślub, jako Hayduck (1801 r.), a umrzeć pod nazwiskiem Haiduk (1840 r.). I w każdym z tych przypadków mamy do czynienia z tą samą osobą (267 lat w jednym drzewie genealogicznym).

To, pod jakim nazwiskiem zapisano dawniej kogoś w księgach kościelnych, zależało tylko i wyłącznie od osoby dokonującej takiego wpisu. Należy pamiętać, że przez setki lat proboszczowie zapisywali takie informacje ze słuchu (nikt nie posiadał przecież dowodu osobistego albo innego identyfikującego go dokumentu). Jeśli komuś urodziło się dziecko, to osobami, które zgłaszały ten fakt, były albo jego ojciec albo akuszerka, która odbierała poród. Szło się na plebanię i podawało: dane urodzonego dziecka, ojca, matki itd. To, w jaki sposób wypowiedzane zostało nazwisko i to jak usłyszał je proboszcz, znajdowało później odzwierciedlenie w dokumentach.

Hellfeier

Na początek zacznę od mojego nazwiska Hellfeier. Na przestrzeni ponad 300 lat, dopatrzyłem się dwudziestu różnych form jego pisowni! Od tych bardziej współszesnych, typu: Helfaier, Hellfeuer, Hellfeüer, Helfeier, Helfeÿer, czy też Helfajer (wszystkie z nich pisane raz z dwoma, a raz z jednym „l”). Po formy bardzo archaiczne typu: Alfeier, Alfeyer, Elfaje, Elfeier, Elfajer, Elfeüer, Ellfayer, Ellfayr, Ellfaÿr, Höllfeuer, Helfagier a nawet Halfar oraz Hellfar.

Przykłady pisowni nazwiska Hellfeier w XVIII wieku (opracowanie własne)
Przykłady pisowni nazwiska Hellfeier w XVIII wieku (opracowanie własne)

Niemiec

Tu przykład bardzo prostej z pozoru, pisowni nazwiska Niemiec, które w czasach niemieckich zapisywano, jako Niemietz. Jakie było moje zaskoczenie, gdy robiąc kwerendę w poszukiwaniu przodków, odnalazłem zapisy typu: Nimiec, Miemietz, Mimiec albo Mÿmietz. Na początku myślałem, że pierwsza litera „M” to po prostu błąd. Ale okazało się, że nie. W takiej formie zapisywano to nazwisko dziesiątki lat temu. I nie było to zjawisko występujące tylko na terenie parafii, w której prowadziłem poszukiwania. Taka sama forma pisowni, w której literę „N” zastąpiono „M”, występowała też w innych parafiach, z którymi przodkowie ci nie mieli jakichkolwiek powiązań.

Przykłady pisowni nazwiska Niemiec na przestrzeni lat w parafii Leśnica (opracowanie własne)
Przykłady pisowni nazwiska Niemiec na przestrzeni lat w parafii Leśnica (opracowanie własne)

Szkop

Nazwisko Szkop brzmi tak samo łatwo jak wymienione wyżej Niemiec. Ale i w tym przypadku natrafić można na kilka form jego pisowni. Od Skopp i Skop (z dwoma albo z jednym „p” na końcu), po Schkop, czy też Szkopp. A nawet Skopek. W przypadku każdej z tych pisowni mamy do czynienia z przodkami tej samej rodziny.

Przykłady pisowni nazwiska Szkop na przestrzeni lat w parafii Racławiczki (opracowanie własne)
Przykłady pisowni nazwiska Szkop na przestrzeni lat w parafii Racławiczki (opracowanie własne)

O problematyce dotyczącej pisowni nazwisk, wzmiankowałem m.in. w monografii mojej rodzinnej miejscowości Smolarni: „Niekiedy w przeciągu kilku bądź też kilkunastu lat pisownia nazwiska tej samej osoby ulegała nieznacznym zmianom i przekształceniom. Przykładem takim jest m.in. nazwisko panieńskie żony Matheusa Janika – Evy, które w poszczególnych latach zapisywane było, jako: Księzyk (1824), Xięzyk (1826, 1830), Księżyk (1828) oraz Xiężek (1832). Zdarzały się również przekształcenia w pisowni samych imion, które tak na prawdę oznaczały tego samego mieszkańca, np.: Joann (1805, 1808), Johan (1806, 1811), Johann (1814, 1817 i 1819). Podobne zjawisko zauważalne jest również w przypadku dzieci, które zmarły w młodym wieku i czas jaki upłynął od ich urodzenia do śmieci wynosił od kilku miesięcy do kilku, czy też kilkunastu lat. Na przykład: urodzona w 1845 r. Josepha Ruś zmarła w 1849 r., jako Joepha Rusch; urodzona w 1846 r. Juliana Fiecek zmarła w 1848 r., jako Juliana Fietzek; a urodzony w 1851 r. Valentin Koślik zmarł w 1854 r., jako Valentin Koźlik”.

Opisanemu tutaj problemowi sprzyjała również śląska mowa, której dotyczą tereny moich poszukiwań. Dla przykładu – nawet dziś, jeśli ktoś nosi spolszczone nazwisko Niemiec, to Ślązak wypowie je, jako Niymiec. Na przykład: „Idã do Niymca” („Idę do Niemca” – w znaczeniu, do kogoś o takim nazwisku) albo „Łōn je ôd Niymca” („On jest od Niemca” – w znaczeniu, że pochodzi od rodziny o takim nazwisku). Przykładów przemianowania w śląskiej mowie nazwisk polsko- i niemiecko brzmiących, jest wiele.

Jako ciekawostkę podam przykład mojego praprapradziadla Carla Hellfeiera, który na akcie urodzenia swojej córki, w 1887 roku, podpisał się, jako „Hellfajer”, mimo, że urzędnik stanu cywilnego wpisał nazwisko „Hellfeier”. Czyli mój przodek podpisał się tak, jak fonetycznie wymawia się to nazwisko.

Różnica między nazwiskiem wpisanym przez urzędnik, a podpisem przodka (Archiwum Państwowe w Opolu, USC Schelitz I /Lonschnik/, akt urodzenia nr 27/1887)
Różnica między nazwiskiem wpisanym przez urzędnik, a podpisem przodka (Archiwum Państwowe w Opolu, USC Schelitz I /Lonschnik/, akt urodzenia nr 27/1887)

Nie należy też zapominać o tym, że dawniej wielu mieszkańców było niepiśmiennych. Nawet gdyby zobaczyli w dokumentach swoje nazwisko, to nie byliby w stanie powiedzieć, czy jest ono dobrze zapisane. Jeśli nie umieli pisać, to nie umieli też czytać. Takie sytuacje zdarzały się jeszcze nawet w drugiej połowie XIX wieku i to już w czasach funkcjonowania USC, gdzie na urzędowych dokumentach zamiast swoim nazwiskiem, osoby takie podpisywały się trzema krzyżykami, co świadczyło o tym, że były niepiśmienne.

Przykład aktu zgonu z 1900 r., w którym osoba zgłaszająca zgon była niepośmienna (USC Czersk, akt zgonu nr 44/1900)
Przykład aktu zgonu z 1900 r., w którym osoba zgłaszająca zgon była niepośmienna (USC Czersk, akt zgonu nr 44/1900)

Jak więc widać, przeglądajac dokumenty – zarówno kościelne, jak i urzędowe – trzeba być przygotowanym na wiele. Na pewno nie należy wykluczać żadnych pobocznych form pisowni nazwiska. Nawet wtedy, gdy wygląda ono dziwnie i na pierwszy rzut oka wydaje nam się, że nie ma ono nic wspólnego z naszymi przodkami.