Genealogia i historia
Podczas kwerendy, której celem było m.in. odnalezienie historycznej mapy miejscowości Strzeleczki nie zliczę, ile godzin poświęciliśmy z zespołem na odszukanie takiej grafiki. Nie pomógł nawet kontakt z archiwum i jedynym, co udało się odnaleźć w zasobach była mapa łąk i akwenów z miejscowością, która na tej mapce była… biała plamą.
Wtedy przypomniałam sobie, że przecież wiem, kto jest znawcą historii tego terenu i jeśli nie on, to nikt inny nie dotrze do źródła, które nie jest oznaczone wprost – szczęście przecież sprzyja lepszym, a pan Robert jest w swojej pracy najlepszy. Wystarczyła krótka rozmowa via Internet i wiedziałam, że kontakt z panem Robertem był strzałem w dziesiątkę. Mapa, której szukaliśmy była zdefiniowana w sposób, który uniemożliwiał nam szybkie jej odnalezienie.
Dzięki pomocy pana Roberta potrafiliśmy wskazać w archiwum konkretną pozycję, numer katalogowy i właściwą stronę! Wszystko w punkt! Wielkie podziękowania – za pomoc, ale też za to, że żadna ważna dla naszej ziemi data, historia, osoba nie znika w przestrzeni archiwalnej, ale stanowi prawdziwy zasób.
Historia świata, kraju, swojego regionu zawsze była i jest fascynująca. Na tle wydarzeń historycznych poznanie i śledzenie losów swoich przodków jest zajęciem ciekawym, pięknym i wspaniałym, bowiem obfituje poznaniem wielu faktów z życia rodziny.
Na „szlaku poszukiwawczym” historii i losów mojej rodziny – linia męska, spotkałem pana Roberta Hellfeiera – w przeszłości mojego ucznia – pasjonata badacza i poszukiwacza faktów z przeszłości historycznej naszego regionu. Dzięki niemu i jego pasji, za jego pośrednictwem dotarłem do udokumentowanych materiałów i dokumentów historycznych związanych bezpośrednio z moją rodziną i moimi przodkami. Poznałem wiele faktów oraz zdarzeń z historii mojej rodziny. Dzięki otrzymanym od pana Roberta dokumentom – wyciągi z ksiąg parafialnych, wykazu rejestru rodziny Riedel, odnalezionym fotografiom rodzinnym, spisanymi wspomnieniami moich najbliższych krewnych i powinowatych, listów mojego ojca i wujka z pobytu w wojsku w czasie II wojny światowej i innych dokumentów urzędowych – poznałem niezwykle ciekawe fakty z życia mojej rodziny. Wiele tych dokumentów po ich opracowaniu i analizie zostały mi przekazane jako pamiątki rodzinne.
Dzięki rejestrowi rodziny Riedel mogłem poszerzyć listę przodków o jedno pokolenie w drzewie genealogicznym i dotrzeć do najstarszego, obecnie znanego z imienia, nazwiska, daty i miejsca urodzenia, urodzonego w latach 20-tych XVIII w., przodka. Spotkania z nim, rozmowy, dyskusje należą do bardzo interesujących, wiele ciekawych informacji przekazywanych jest w publikacjach miejscowych czasopism oraz jego publikacji poświęconej Smolarni. Praca badawcza pana Roberta wielce pożyteczną była i jest dla mnie inspiracją do podejmowania działań związanych z poszerzaniem wiadomości historycznych związanych z losami mojej rodziny, a jej największą wartością jest ocalenie dla potomnych wiadomości historycznych naszego regionu. Jest to wielkie działanie na potrzeby ludzi młodych, którzy z wiekiem dojrzewania będą mieli możliwość poznania losów i dziejów swoich przodków.
Nie mając dostępu do ksiąg kościelnych, które są cenną „kopalnią” wiedzy o naszych przodkach, bardzo szybko poszukiwania danych stają w martwym punkcie. I właśnie w takim momencie, przeszukując Internet, natrafiłam na pana Hellfeiera. Po krótkiej wymianie korespondencji, pan Hellfeier pomógł mi znaleźć dalszy wątek w moich poszukiwaniach. I jeszcze lepiej! Znalazł on członków rodziny, którzy po drodze się gdzieś „zgubili”, co pozwoliło szybko i skutecznie skompletować rodzinę, pomimo ciągle powtarzających się imion: z ojca na syna i matki na córkę. Jest to ogromna radość z mojej strony, bo do tej pory nie miałam żadnych danych, prawie żadnych dat urodzeń itp. Odnalezienie tego wszystkiego było niczym szukanie igły w stogu siana. Dodatkową niespodzianką było dołączenie do podsumowania poszukiwań, precyzyjnie wykonanego drzewa genealogicznego moich przodków! Moje marzenie się spełniło. Dzięki wiedzy i profesjonalizmie pana Hellfeiera. Mój podziw i uznanie. Dziękuję.
Z panem Robertem Hellfeierem współpracuję od 2 lat. Przez ten okres przetłumaczył mi wiele staroniemieckich dokumentów pozyskanych z archiwum. Tłumaczenie były zawsze wykonane z należytą starannością i sumiennością, co do szczegółów i niuansów dotyczących nazw zawodów czy rozczytania miejscowości. Jest zawsze życzliwy i pomocny w moich poszukiwaniach genealogicznych. Jest pasjonatem i znawcą historii lokalnej tzw. „Klucza Chrzelickiego”.
Współpraca z panem Robertem Hellfeierem pozwoliła mi na uzyskaniu w szybki i efektywny sposób informacji dotyczących moich przodków. Szczególnie cenne są dla mnie uzyskane skany ksiąg parafialnych potwierdzające pozyskane wiadomości.
Historią rodziny zajmujemy się od około 15 lat i w ostatnim czasie kilkukrotnie kontaktowaliśmy się z panem Robertem w celu pozyskania porady i zadania pytań związanych z poszukiwaniami genealogicznymi. Zawsze otrzymywaliśmy szybką, profesjonalną i kompetentną odpowiedź. Pan Hellfeier zaskoczył nas dużą wiedzą o historii Śląska, ze szczególnym uwzględnieniem miejscowości Smolarnia i Racławiczki (gdzie poszukujemy swoich przodków). Z dużym zaufaniem będziemy zawsze korzystać z jego pomocy.
Współpraca z Robertem zaczęła się od zdjęcia mojego pradziadka, które mi wysłał, w celu jego identyfikacji. Po zidentyfikowaniu fotografii, zaprosiłem go do siebie na spotkanie, podczas którego omówiliśmy historię lokalną i drzewo genealogiczne moich przodków, w którym sporo rzeczy nie było jeszcze wyjaśnionych. Jakość współpracy układała się bardzo dobrze. U Roberta procentowało szczególnie to, że zna on pismo neogotyckie i ma bagaż doświadczenia związanego z genealogią. Wie od czego zacząć, żeby ruszyć dalej z poszukiwaniami i powiększeniem swojego drzewa genealogicznego. Kontakt z nim jest szybki i trafny, mimo dzielącej nas odległości. W moim wypadku doszliśmy do roku około 1843, gdzie poznałem Matteusa Skoppa – mojego prapradziadka. Dla osób chcących rozpocząć poszukiwania genealogiczne, polecam szczerze Roberta, jako partnera do pomocy. Napiszę może tak: lepiej żyjącego i żyjącym tym, co robi człowieka nie znajdziecie.
W życiu zawsze patrzymy przed siebie w przyszłość, zastanawiając się co jeszcze przed nami, ale czasami przychodzi taki moment, w którym chcielibyśmy spojrzeć za siebie, w przeszłość – nie swoją – ale przeszłość swojej rodziny, lub nagle odkrywamy w sobie miłość do genealogii. Często niestety okazuje się, że ci którzy pamiętali, odeszli na zawsze i nie ma już kogo zapytać o swoich przodków lub poprosić o pomoc w identyfikacji członków rodziny na starych zdjęciach, z którymi często wiążą się rodzinne historie, tajemnice, a czasami nawet i dramaty. W takich momentach często żal ściska serce, że nie miało się ochoty słuchać dziadka lub babci, jak wieczorami opowiadali historie swojego dzieciństwa i swojej rodziny. Niektórzy nie mieli okazji posłuchać owych historii, bo rodzice wyjechali po wojnie lub wyemigrowali za lepszym życiem pozostawiając wszystko w Polsce. Ja też wyjechałam, ale moje serce pozostało w Polsce razem z całą moją rodziną. Gdy byłam mała często słuchałam opowieści o rodzinie babci. O rodzinie dziadka wiem już mniej, bo szybko zmarł i historię rodziny zabrał ze sobą, pozostawiając jedynie parę fotografii. Co zrobić, gdy mimo wszystko chcemy poznać historię swojej rodziny i jej członków? W takim momencie najlepiej rozpocząć poszukiwania w rodzinnej parafii w księgach kościelnych. Niestety jeden urlop to stanowczo za mało żeby podjąć wyzwanie, jakim jest przeglądanie ksiąg, które często pisane staroniemieckim pismem są dla laika nieczytelne i niemożliwym wydaje się przebrnięcie przez kolejne ich stronice. Jak dobrze, że ja w tym momencie trafiłam na pana Roberta Hellfeiera. Wiedziałam, że jest on pasjonatem historii naszej wspólnej parafii i nie tylko. Nasza współpraca przebiegała wzorowo. Pan Robert przekazał mi dokładną genealogię mojej rodziny i mojego męża. Każdą informację podparł faktami w posiadaniu których się znajduje oraz fotografiami. Wyczerpująco odpowiadał na moje pytania i wspierał mnie radami i wskazówkami gdzie i jak mam dalej szukać. Chętnie skorzystałam z jego pomocy oraz ogromnej wiedzy jaką posiada. Jestem przekonana, że jeżeli będę potrzebowała pomocy, mogę się do niego zwrócić. Ponadto zapewnił mnie, iż w przypadku natrafienia na jakieś nowe informacje dotyczące mojej rodziny, poinformuje mnie o tym fakcie. Panie Robercie jeszcze raz dziękuję za okazaną pomoc.
Dziękuję za czas i pracę, jaką pan wykonał. Przez wszystkie te lata myślałem, że wiem wystarczająco dużo o moich dziadkach. Dopiero dzięki pana badaniom pewne sprawy rodzinne ujrzały światło dziennie. Przede wszystkim kwestia mojego zmarłego brata Erwina. Bardzo zadowolony jestem z otrzymanych informacji o moich dziadkach, jak się nazywali i skąd pochodzili. Forma badań genealogicznych, jaką pan dla mnie przeprowadził jest dobra i jestem z niej bardzo zadowolony.
Transkrypcja i tłumaczenia dokumentów
Bardzo dziękuję Panu Robertowi za rzetelne i sprawne tłumaczenie kart katastralnych grobów wojennych. Dużym atutem pracy jest dbałość o szczegóły, a także własne uwagi i spostrzeżenia dodane do tłumaczeń. Polecam usługi Pana Roberta.
Pan Robert przetłumaczył dokumenty sądowe z lat 1913-1918 z języka niemieckiego na język polski. Dodatkowo w przypisach zostały wyjaśnione trudniejsze nazwy, skróty itp. Praca została wykonana profesjonalnie, rzetelnie, sumiennie. Bardzo dobry kontakt. Chciałabym serdecznie podziękować i polecić pana Roberta.
Pan Robert podjął się tłumaczenia akt gruntowych z XIX wieku. Pracę wykonał z wielkim zaangażowaniem, precyzją oraz dbałością o szczegóły. Pragnę wyrazić uznanie i podziw dla jego umiejętności odczytywania kurrenty. Na pewno skorzystam z jego usług w przyszłości. Serdecznie polecam!
W moich poszukiwaniach genealogicznych natrafiłem na dokumenty, których nie byłem w stanie odczytać, gdyż po pierwsze napisane były starą czcionką, a po drugie w języku polskim. Udostępniłem Robertowi oryginalne teksty i po dwóch dniach otrzymałem pierwsze wyniki, gdzie oprócz tłumaczenia na język niemiecki znalazły się również przypisy uzupełniające i wyjaśniające możliwe znaczenia wyrazów, których pisownia nie była do końca jasna. Współpraca z Robertem przebiegała bardzo dobrze i dostarczyła mi profesjonalnych rezultatów, zaś swego rodzaju osobisty kontakt bardzo ułatwił nam wspólną pracę.
Dziękuje panu Robertowi za profesjonalne tłumaczenie z języka niemieckiego dokumentów urzędowych z terenu Warmii z okresu II Rzeszy, które pozwoliły mi na podjęcie dalszych poszukiwań dotyczących przodków mojej rodziny. Oprócz dosłownego tłumaczenia otrzymałem również komentarz dotyczący zapisów urzędowych. Szczerze polecam.
Pan Robert wykonał transkrypcję fragmentu, blisko 40 stron Inwentarza starostwa Sandomierskiego z 1753. Praca została wykonana bardzo starannie oraz w umówionym terminie. Na bieżąco byłem informowany o postępach. Jestem bardzo zadowolony z rezultatów. Polecam pana Roberta!
Strony internetowe
Robert Hellfeier tworzy wyjątkowe projekty stron internetowych, dbając o wysoką jakość szaty graficznej oraz przejrzystość struktury. Proponuje ciekawe, niestandardowe rozwiązania wizualne, a jednocześnie pozostaje otwarty na współpracę w zakresie pojawiających się pomysłów. Bardzo dobra komunikacja oraz sumienne realizowanie zadań sprawiają, że współpraca z Robertem Hellfeierem to czysta przyjemność.
W październiku 2022 roku przygotował i uruchomił moją stronę internetową: www.martagliniecka.pl, za co jestem bardzo wdzięczna.Jeśli ktoś chce mieć stroną z duszą, to polecam usługi Roberta!
Pan Robert Hellfeier zaprojektował i wykonał wszystkie czynności związane z utworzeniem i uruchomieniem strony internetowej firmy ProLoCon.
Jestem bardzo zadowolony z przebiegu współpracy, efektów pracy, działania oraz świetnej komunikacji, dlatego polecam współpracę z panem Robertem jako osobę, która profesjonalnie, z doświadczeniem podchodzi do swoich zadań i projektów. Jest to osoba rzetelna i godna polecenia.
Grafika komputerowa
Polecam z całego serca usługi informatyczne Pana Roberta. Profesjonalne podejście do Klienta i usługa wykonania grafiki (baneru reklamowego „Pogotowia komputerowego”) na najwyższym poziomie. Przede wszystkim, co w moim przypadku było bardzo ważne, usługa była wykonana bardzo szybko.
Współpraca z Panem Robertem układała się i układa się znakomicie. Wiedzę, którą posiada wzbudza podziw i zaufanie. Słucha dokładnie klienta i stosuje się do jego wymagań, sugestii. Nie znajduję zastrzeżeń do profesjonalizmu Pana Roberta. Mogę śmiało polecić każdemu Jego usługi.
Polecam współpracę z Robertem Hellfeierem. W latach 2010–2014 pracował on w Fundacji Ortus, działającej w latach 2008–2014 w obszarze sztuki, wymiany międzykulturowej i artystycznej, dialogu kultur, wykorzystania nowych mediów w kulturze. Robert Hellfeier w ramach pracy wykonywał m.in. różne projekty graficzne, na przykład projekty plakatów, nadruków na kubki i dyplomów dla uczestników Festiwalu Jedno Koło. Zajmował się też aktualizacją treści na stronie internetowej Fundacji.
Anna Orlik, członkini Zarządu Fundacji Ortus w latach 2008–2013.